Sędziemu w internecie nie wszystko wypada
Powściągliwość jest rozumiana różnie. Kodeks etyki ma pomóc interpretować ją jednakowo.
Ośmieszanie nazwiska, wyroków, wystąpień czy wręcz personalne ataki na konkretne osoby za ich aktywność w życiu publicznym to rzeczywistość internetowa, w której niestety czynny udział biorą także sędziowie. Czy im to przystoi? Po raz kolejny pojawił się pomysł, by Krajowa Rada Sądownictwa zajęła się tą sprawą. Ma ona przygotować kodeks etyki sędziego w mediach społecznościowych.
Zabierać głos, a nie obrażać
Takie zobowiązanie padło podczas ostatniego posiedzenia KRS. Wywołała je dyskusja o wpisie Marka Jaskulskiego, członka Rady, na temat nazwiska jednego z sędziów zabierających głos w publicznej debacie. Dla autora wypowiedzi może się to skończyć nawet dyscyplinarką. W efekcie Komisja do spraw etyki zawodowej sędziów i asesorów KRS ma przygotować projekt kodeksu etyki dla sędziów korzystających z mediów społecznościowych. Jej przewodniczącym jest sędzia Rafał Puchalski. Sędziowie to spora rzesza użytkowników internetu – spośród 10 tys. osób ponad połowa...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta